www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Złapała się za głowe.
- Wynoś się z moich myśli. -Warknęła nie tłumiąc już tego co w niej aż wrzało.
Trudno panować nad sobą jak się jest wampirem.

- Co ty mi robisz. -Powiedziała wstała i już ruszyła w jej stronę aby się na nią rzucić. Jednak znała jej następny krok. Pewnie zacznie ją dusić. Zatrzymała się starając pohamować swoją złość.

Tak samo jak ból sie pojawi zniknął. Amitiel szybko oddychając zaczęła się rozglądać jakby szukając kogoś kto to zrobił. Amitiel spojrzała na wampirzyce.

Ból był okropny. Zamknęła czoy i zacisnęła powieki. Takie coś złapało ją już szósty raz od kąt stała się wampirzycą. Jej oddech i puls przyspieszyły. Zaczeła oddychać głośno.

Amitiel rozejrzała się dookoła. Co jest grane. Była zdezorientowana. Nagle znowu złapał ją ten straszny ból głowy. Złapała sie za nia i schyliła sie krzywiąc się z bólu i tłumiąc krzyk.

- Na razie sobie radze. -Powiedziała. Oczy Amitiel cały czas miały kolor martwej czerni. Wampirzyca czuła na twarzy coraz silniejsze podmuchy wiatru.

- Gdyby to było takie łatwe. -Powiedziała obserwując ją.

- Może lubię tak. -Powiedziała przez zaciśnięte zęby. Amitiel starała sie opanowac oddecgh.

Wzięła głeboki wdech.
- Serio. -Powiedziała nie ruszała się z miejsca.

Stanęła i zacisnęła dłonie w pięści.
- Ja się niczego nie boje. -Powiedziała.

Odskoczyła do tyłu aby nie miec jej za plecami.
- A kto powiedział ze się ciebie boje -Stwierdziła.

~~ Myśl ciszej?... ~~ No ciekawe. Czyżby umiała czytać w myślach.
- Skąd to wiesz? -Zapytała odruchowo się cofając. Oparła się plecami o jakis głza. Zaklęła pod nosem. Nie no gorzej nie mogło byc. U ...

Zacisnęła zęby aby stłumić warczenie. Przęłknęła slinę. Ta wampirzyca ewidentnie chciała pokazac jakaż to ona jest wspaniała i jest dominująca.
- Ciekawe co. -Powiedziała bezgłośnie.

- Nie rozkazuje tylko mówie. -Powiedziała. W jej głosie dało się usłyszeć doskonale słyszalne syknięcie.
- Bedę się pojawiać tam gdzie zechcę. -Dodała cicho.

- Nie dotykaj mnie. -Powiedziała tylko i wylądowała na ziemi. Spojrzała czarnymi oczami na nia i obserwowała uwaznie jej ruchy.