www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Michael · Wysłany: Nie 12:19, 13 Mar 2011 Temat postu:

//Jak ty możesz byc z nami w podziemiach Honey? -.- jeżeli ja cie tam nie zabralem? Mówie to od razu. W podziemiach jestem tylko z Ami i Merc. A podziemie jest nawet kilka dziesiat km pod ziemią//

Mercedes · Wysłany: Nie 12:19, 13 Mar 2011 Temat postu:

Zaśmiałam się... -Hej Honey... Może dołączysz... -powiedziałam z uśmiechem po czym zwróciłam się do Michaela... -Może ?? ? -uśmiechnęłam się pytająco...

Michael · Wysłany: Nie 12:21, 13 Mar 2011 Temat postu:

//No dobra powiedzmy że poszedłem po nią ale to ostatni raz -.- //

Ten wysapał tylko przez zaciśnięte zęby dalej przyciągjając oddalające od siebie dyby do siebie
- Yhh...Jaa..sne...-powiedział i dalej ciagnął dyby do siebie a jego mięśnie byly tak napięte że mogłoby sie zdawac że zaraz wystrzelą z jego ciała.

Honey · Wysłany: Nie 12:23, 13 Mar 2011 Temat postu:

-po pierwsze zwróć uwagę na to, że piszesz na rezerwacie. A on jest ogólno dostępny. -chytry uśmiech- ale jeśli tak Ci na tym zależy -przewróciła oczami - czy mogę dołączyć ? -podeszła bliżej.

Michael · Wysłany: Nie 12:32, 13 Mar 2011 Temat postu:

Ten cały czas ćwiczył
- Jasne...Dołączaj - powiedział i w pewnym momencie napiął tak mięśnie że wydawałobysie że mogą wystrzelić z jego ciała. Coś w maszynie zachrupało i maszyna rozwalila sie jako iż chłopak pociągnąl z furią dyby. Wydostal się z maszyny i rozmaswoal sobie mięśnie u rąk.

Amitiel · Wysłany: Nie 12:33, 13 Mar 2011 Temat postu:

Amitiel opuściła ręce i bez ceremonialnie odwróciła się na pięcie i arogancko ruszyła w stronę drzwi za którymi znikneli jej znajomi.

Mercedes · Wysłany: Nie 12:34, 13 Mar 2011 Temat postu:

Zagwizdałam...-No,no... -powiedziałam do Michaela z lekkim uśmiechem...

Honey · Wysłany: Nie 12:34, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Czy mam się Ciebie bać ? -spojrzała pytającym spojrzeniem na Michaela- Czy może ty tak zawsze ?

Michael · Wysłany: Nie 12:39, 13 Mar 2011 Temat postu:

Ten sie zaśmiał
- No cóż jak sie jest Demonem to to jest normalne - powiedział i sie zaśmiał. Potrząsnął głową jako iż jego włosy rozwalił się a kiedy właśnie potrząsnął nią ułożył sie spowrotem. Spojrzał na Merc
- Spróbuj latwe - powiedział i sie uśmiechnął.

Honey · Wysłany: Nie 12:41, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Ja stawiam na szybkość i zwinność -śmiech- ale siła też się przydaje -przytaknęła mu.

Mercedes · Wysłany: Nie 12:41, 13 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnęłam się... -Ja?... Wiesz nie mam takiej siły co ty... Wole coś na zręczność lub szybkość... -uśmiechnęłam się

Amitiel · Wysłany: Nie 12:43, 13 Mar 2011 Temat postu:

Amitiel otworzyła drzwi i weszła do środka wypuszczając z płuc głośno powietrze. Odgarnęła włosy z twarz.

Honey · Wysłany: Nie 12:46, 13 Mar 2011 Temat postu:

-Hej -podeszłam do dziewczyny- jestem Honey -szeroki uśmiech- A Ty ? -podała jej rękę.

Michael · Wysłany: Nie 12:46, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Oooo!! Któż to do nas zawitał. Panna Amitiel jak mniemam - powiedział.
- Jak tam pogawędka z Lucyfkiem? - spytał.
- Na szybkośc czy zręczność powiadasz? - spytał Merc. Wskazał jej pokuj w którym jedna ściana jest ze szkla a reszta z tytanu
- Idź tam i jak będziesz gotowa klaśnij 6 razy w dłonie. W twoją strone będą lecieć kunaie, skurikeny i inne ostre badziewia - powiedział.

Amitiel · Wysłany: Nie 12:49, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Jak zawsze uroczy i szarmancki z niego gościu. -Powiedziałam zmuszając się do uśmiechu. Spojrzałam na dziewczyne.
- Amitiel -Powiedziała i ruszyłam do stołu z ostrzami. Wzięłam dwa sztylety.
- Nie ma jak piekielne ostrze. -Stweirdziłam.